Lubelska Wystawa Zoologiczna.

W sobotę byliśmy także w raju dla Jagody. Dziecko uwielbia wszelkiej maści i rodzaju zwierzątka. Na widok lamy radośnie wołała :"muuuuu", a na widok papugi :"ko-ko"- ile było uśmiechu ! Jednak radość, radością, ale ja obrońca zwierząt zastanawiam się : ile radości mają same zwierzęta ... Obawiam się, że niewiele lub nawet zero. Kiedy zobaczyłam biedną, kuląca się w kącie klatki małpkę lub zdezorientowany drób i owce ... przyszła do mnie refleksja - co ja tu robię?  Oglądając gołębie pocztowe - uciekłam w momencie kiedy zobaczyłam jakiś dziwny przyrząd przymocowany (nawet nie chce myśleć w jaki sposób) do zadka ptaka. Plusem wystawy były pyszne gofry oraz wystawa królików do adopcji, na którą zdecydujemy się wiosną



Przesyłamy słodkie buziaki !

Komentarze

Popularne posty