kobieta , kobiecie wilkiem
Myślę, analizuję, nie mogę spać...
Serio mam mega wielkie "eksplołżyn" w głowie od tych dwóch dni .
Rozkładam wszystko na czynniki pierwsze.
Wiecie co ?
Wyciągnijmy naukę z
tego wielkiego G.
Wiele kobiet na strajku ma banery "nie mówcie nam jak mamy żyć ", " to
nasze życie ", "moje życie, mój wybór ". Super, zgadzam się
Ale
...
Ile razy my oceniamy inna kobietę? Jej dziecko, model wychowania ,
sposób żywienia. To jak się ubiera lub maluje . Fryzurę, albo karierę
zamiast dziecka. Tego jaki ma cellulit, rozstępy czy wiszące cycki.
Albo że zarabia dużo i wydaje adekwatnie. Oceniamy męża, chłopaka ,
czy to jak zorganizowała ślub, wesele . To jak urządziła dom lub jak
gotuje. Ile razy przydarzyło się nam skrytykować ubiór w myślach lub
bezpośrednio. Wyraziłyśmy swoją opinię, chociaż nikt nas nie pytał.
Mówimy innym jak mają życ. Dajemy te mega wk## "zlote rady". Nie
sadzimy innych kobiet własną miarą? Przytyła, schudła. Zjadła, nie
zjadła. Gruba, chuda .
Pytam po co to robimy ? Co nam to daje ?
A gdyby tak żyć swoim życiem, oceniać siebie i skupić się tylko na tym
?
Mój mąż gra w siatkówkę ,po treningu wszystkie chłopy idą razem pod
prysznice. Na golasa! Gadają o tym , jak poszedł
trening, a nie jakie mają rozstępy, czy zwisające cycki.
A my Drogie Panie? Niby spoko, ale co sobie pomyślimy to nasze... Ja bym
poszła nago pod ten prysznic , ale z facetami z babami nigdy ! Myślę,
że obie strony byłyby wtedy zadowolone
Nie mówcie innym jak mają żyć.
Żyj i daj żyć innym .
Moje życie, moje wybory
Komentarze
Prześlij komentarz