Wiosenne pranie i prasowanie, czyli porządków dalszy ciąg...

Gdy słyszę "mamo! chce pomóc!" ogarnia mnie panika, bo już wiem :
1. Będzie się przepychać.
2. Będę mieć 10 x więcej roboty, niż zakładałam.
3. Będzie robić akurat to czego nie może, nie powinna i wszystko nie.
4. Coś zostanie wylane lub rozbite.
5. Obudzi się Adaś z płaczem.
6.Sprzątanie i pomoc zakończy się mega histerią lub w najlepszym wypadku tylko płaczem....
Nie ma to jak mieć dwulatka chętnego do pomocy :)




Tak wiem - trzeba się cieszyć, że dziecko chce pomagać.
Powiedzmy, że cieszę się ...
 ale na swój sposób :)

Komentarze

Popularne posty